Scorpions - Kraków, 28.05.2022 r., TAURON Arena

Tak. Tego nam było trzeba. „Wiatr” normalności, otwarte koncerty. Po dwóch latach "zamknięcia" miło było zobaczyć wypełnioną ludźmi TAURON Arenę. Na Scorpionsów wybraliśmy się rodzinnie, taka namiastka urlopu, oderwania się od codzienności. Udało się, raz, że koncert był niesamowity (zresztą tego zespołu przedstawiać nie trzeba), dwa, że mogliśmy wspólnie spędzić trochę czasu, a także pospacerować po Krakowie.

Myślę, że Scorpions jest nielicznym zespołem, który mimo różnicy gustów muzycznych jest w stanie połączyć wielu ludzi i wiele pokoleń. To, że na scenie funkcjonują od 57 lat, zapewne ma znaczenie, ale przede wszystkim liczy się muzyka, a w tym przypadku broni się w stu procentach. Owszem, w domu słuchamy Scorpionsów, a w moim składziku płyt można znaleźć wszystkie albumy studyjne, ale nie o tym. Nie zamierzam się rozpisywać, żeby nadmiernie nie dublować, tego co już raz napisałem, ale!

Koncert zrobił na nas ogromne  wrażenie, fakt mieliśmy idealną lokalizację na trybunach, więc widzieliśmy i słyszeliśmy bardzo dobrze. Oprawa wizualna, dźwiękowa niesamowita. Zespół zagrał 17 utworów, wśród których nie zabrakło klasycznych, rozpoznawalnych kawałków jak i pochodzących z najnowszego albumu utworów. Zresztą trasa, w ramach której Scorpions wystąpił w Polsce promuje najnowsze wydawnictwo pt. „Rock Believer”, stąd nazwa „Rock Believer World Tour”.

Z pewnością uwagę naszą zwrócił nieco zmieniony, w warstwie lirycznej utwór „Wind of Change”, który z jednej strony zachował przesłanie, które towarzyszyło mu w okresie jego powstawania, a z drugiej był artystycznym komentarzem sytuacji w Ukrainie. Nie oznacza to, że całość koncertu była mniej istotna. Scorpionsi nas pochłonęli. Niespełna dwie godziny minęło w mgnieniu oka, a każdy kawałek porywał w coraz to inny obszar muzycznego świata. 

Zważywszy na wiek liderów zespołu Klausa i Rudolfa (74 lata) można było mieć obawy o kondycję zespołu, ale od pierwszych dźwięków przekonałem się, że byłem w błędzie. Zespół jest w świetnej formie i zapowiedział kolejną wizytę w Polsce. Tym razem w Atlas Arenie w Łodzi, 26 maja 2023 r. Naprawdę warto się wybrać.

Obszerniejszy opis koncertu i „mojej relacji” ze Scorpionsami znajdziecie na blogu Stary Metalowiec

Poniżej znajdziecie kilka fotek i playlistę utworów, które udało mi się zarejestrować podczas koncertu.

1 czerwca 2022 r.
Marcin Woszczewski




Komentarze