Problem miałem z impro, czyli improwizowaniem na scenie, tworzeniem spektaklu na oczach widza. Paradoksalnie, gdy po raz pierwszy ujrzałem pokaz improwizacji teatralnej, byłem zażenowany. Wówczas zachłyśnięty "teatralnością", przesłaniem, teatralnym komentarzem nie dopuszczałem do siebie luźniejszych form, natomiast impro wydawało mi się infantylne. Na szczęście takie podejście to już odległa historia. Szybko mi przeszło i otworzyłem się na ten rodzaj spotkań scenicznych. Mój warsztat impro zaczął się od spotkania z Michałem Sufinem (Teatr Improwizowany Klancyk), później na mojej drodze poszerzania wiedzy w zakresie impro pojawił się Przemysław Buksiński (m.in. Grupa No Potatoes, Poławiacze Pereł Improv Teatr). To właśnie po pokazie "Poławiaczy" w 2018 roku wraz z Marcinem Nawrockim i Szymonem Woszczewskim (tak z synem) stworzyliśmy grupę MMS impro. Od tamtego czasu improwizujemy, mieliśmy okazję współpracować z wytrawnymi improwizatorami takimi jak Magdalena Bochan-Jachimek, Szymon Jachimek, Michał Łysiak czy Przemysław Gąsiorowicz (R.I.P.).
Lubię improwizować na scenie, czuć relację z publicznością a w efekcie bawić ludzi, bo przeważnie w takim kierunku zmierzają nasze działania, ale to nie wyklucza poważniejszych odsłon. W tym momencie śmiało mogę stwierdzić, że impro stale mnie rozwija, a ja staram się rozwijać w impro.
Poniżej kilka fotek, szerzej o MMS impro znajdziecie w linku podpiętym do nazwy. Zapraszamy na nasze pokazy. Gdzie i kiedy możecie sprawdzić tutaj.
Komentarze
Prześlij komentarz